Recenzja filmu „Silent Twins”: polska reżyserka Agnieszka Smoczyńska debiutuje w języku angielskim niepokojącą biografią o siostrach June i Jennifer Gibbons.

Pod wieloma względami historia „bliźniaków” – określenia używanego przez ich matkę – jest tragiczna, pełna bólu, ale jak opowiedziała Agnieszka Smoczyńska, to także bardzo piękna opowieść o dwóch kobietach, które znalazły w sobie ukojenie ustanawiając nieprzeniknioną więź. Zawierający uderzające kreacje Letitii Wright („Czarna Pantera”) i Tamary Lawrence („Boxing Day”), zróżnicowaną i dziwaczną ścieżkę dźwiękową oraz wspaniałą animację poklatkową autorstwa polskiej artystki Barbary Rupik, „Silent Twins” to urzekający dramat, który przynosi świeżą perspektywę, aby opowiedzieć niesamowitą historię.

Historia „Silent Twins” znalazła się w centrum uwagi dzięki reporterce śledczej Marjorie Wallace (granej w filmie przez Jodhi May), która zaprzyjaźniła się z siostrami i przez lata regularnie odwiedzała duet. Londyński Sunday Times. W 1986 roku napisała książkę o June i Jennifer, ich historię przekształciła w teledram BBC, dokument, który również wyemitowano w BBC, oraz sztukę „Bez mowy”, która zadebiutowała w 2011 roku. Smoczyńska relacjonuje życie bliźniaków Gibbons z czasów kiedy przestali rozmawiać, w wieku około 8 lat, aż do dorosłości, gdy June przeżyła swoją siostrę, która rozpoczęła przejście do tego, co niektórzy nazwaliby „normalnym” życiem, gdy zaczęła wchodzić w interakcje ze społeczeństwem. Z drugiej strony normalność jednej osoby jest konformizmem drugiej.

Bliźniacy urodzili się w bazie wojskowej w Jemenie, gdzie przebywał ich ojciec, pracował jako technik w Królewskich Siłach Powietrznych. Rodzina ostatecznie przeniosła się do Walii, gdzie dziewczynki doświadczyły systemowego rasizmu, były jedynymi czarnymi dziećmi w społeczności. Grane przez Leah Mondesir-Simmonds i Evę-Ariannę Baxter, historia zaczyna się w szkole podstawowej, kiedy June i Jennifer są prześladowane w szkole. Zostali ostracyzmem po zamknięciu i odmowie rozmowy z nauczycielami, uczniami i ich rodzicami. Film sugeruje, że tak radzili sobie z rasizmem.

W zaciszu swojego pokoju June i Jennifer są pełne życia i wyobraźni. Rozmawiają, śmieją się i prowadzą własny, wymyślony program radiowy. Ale kiedy ich matka Gloria (Nadine Marshall) wchodzi do pokoju, wyglądają na stoickich, gdy w milczeniu wpatrują się w podłogę. Historia przenosi się do nastoletnich lat dziewcząt (obecnie granych przez Letitię Wright i Tamarę Lawrence), gdy zaczynają eksperymentować z alkoholem, narkotykami i seksem, dzięki blondynowi o imieniu Wayne (Jack Bandeira przypominający młodego Michaela Shannona), który dziewczyny zwabiają do sieci zwykłą paczką papierosów. W tle słychać „Tainted Love/ Where Did Our Love Go” Soft Cell, kiedy siostry tańczą ze sobą w stodole, a potem na zmianę tarzają się po sianie z Waynem. Co ciekawe, rozmawiają z Waynem,

Duża część filmu skupia się na młodzieńczych latach sióstr. Zaczynają pisać w swoich dziennikach, zapełniając strony opowieściami zrodzonymi z ich bujnej wyobraźni i poezją inspirowaną światem, który stworzyli. W nadziei, że zostaną uznanymi autorami, kupują maszynę do pisania i zaczynają przesyłać swoje prace do wydawców. Był to bardzo produktywny czas dla June i Jennifer, ale był to również mroczny okres dla bliźniaków, którzy po podpaleniu (pod wpływem nadużywania alkoholu) trafiają do szpitala psychiatrycznego Broadmoor.

Operator Jakub Kijowski używa chłodnych kolorów, odcieni niebieskiego, zielonego i fioletowego, aby stworzyć paletę filmu, styl vintage, który wzmacnia oś czasu. Podczas gdy Smoczyńska przełamuje ciężki i ponury ton filmu, zróżnicowaną ścieżką dźwiękową z piosenkami Hot Chocolate, Amandy Lear i T. Rex oraz sekwencjami fantasy, takimi jak zsynchronizowana scena pływania, w której siostry wyobrażają sobie ponury szpital psychiatryczny jako luksusowy hotel. Jest też sekwencja ślubna z księciem Rasta, dziewczyny były zafascynowane ślubem księżnej Diany.

Wspaniała animacja poklatkowa autorstwa polskiej artystki Barbary Rupik pomaga zilustrować historie napisane przez bliźniaczki, w tym jedną o parze papug. Smoczyńska stworzyła też oryginalne piosenki do filmu na podstawie zapisków w dziennikach bliźniaków. Oryginalne kompozycje doskonale komponują się z uznanymi utworami przedstawionymi w filmie, co wyjaśnia, dlaczego wciąż wymyślałem z pustymi rękami, gdy próbowałem Shazamowi każdą nieznaną piosenkę.

June i Jennifer łączyła silna więź, jak większość bliźniaków, a po rozdzieleniu wpadały w trans, wielokrotnie odzwierciedlając swoje postawy podczas separacji. Ale ta więź ma również ciemną stronę, jak pokazano w scenach, w których dziewczyny stały się antagonistami, kontrolując i prawie zabijając się nawzajem.

Silent Twins recenzja

Smoczyńskiej udaje się podkreślić piękno wyjątkowego związku, który łączyła June i Jennifer, niełatwe zadanie, gdy ich życie otaczało tyle ciemności. Film może być frustrujący, ponieważ zachowanie bliźniaków nigdy nie zostanie wyjaśnione. Ale nawet do dnia dzisiejszego wiemy tylko, że ich milczenie zaczęło się jako terapeutyczny sposób radzenia sobie z systemowym rasizmem, z którym zetknęli się w dzieciństwie, i wyobrażam sobie, że przerodziło się to w formę uzależnienia, którego nie można było powstrzymać. Decydując się na milczenie nawet wobec tych, którzy starają się pomóc, tylko wzmocnili ich nieprzeniknione połączenie.

„Silent Twins” to niezwykły film z wybitnymi rolami Letitii Wright i Tamary Lawrence. Reżyserka Agnieszka Smoczyńska i scenarzystka Andrea Seigel wnoszą świeżą perspektywę do materiału źródłowego, czego efektem jest urzekający film, który równoważy ponurą historię z momentami lekkości, które podkreślają humor, kreatywność i pięknego ducha June i Jennifer.

Film aktualnie w kinach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Korzystanie z usług VOD ma wiele zalet

Przegląd Gatunków Filmowych Na Różnych Platformach VOD

Nowa aktualizacja Avatara 2 dowodzi, że sequel będzie wart czekania